Współczesny rozwój komputeryzacji i informatyki wymógł na wielu starszych osobach konieczność zainteresowania się komputerami i ich działaniem. Dość łatwo spotkać zaawansowanych wiekowo ludzi, którzy próbują poznać działanie komputera w celu ułatwienia sobie życia i pracy. Myślę, że większość aktywnych zawodowo osób wie jak w sposób podstawowy posługiwać się komputerem i jak korzystać z jego funkcji.
Niestety, mimo szczerych chęci i zaangażowania nie wszyscy są w stanie opanować urządzenia komputerowe i radzić sobie nawet z ich najprostszymi funkcjami. W firmie, w której pracuję jako administrator baz danych Włocławek zatrudnionych jest kilka osób, które naprawdę nie radzą sobie w komputerowych sprawach i z każdym problemem dzwonią do mnie – osoby, która powinna im pomagać. Denerwuje mnie, że zamiast zapytać się współpracowników o jakiś mało istotny szczegół, ci od razu chwytają za słuchawkę i zmuszają mnie do wycieczki na drugi kraniec biura. I tak po kilka razy dziennie, bo przecież problemy z komputerem nie pojawiają się okazjonalnie, a bardzo często.
Podczas ostatniego spotkania z prezesem wziąłem się na odwagę i poruszyłem dręczący mnie temat ciągłego wzywania przez pracowników. Nie wskazałem nikogo palcem, ale powiedziałem, że moim zdaniem niektóre osoby zwyczajnie nie nadają się do pracy z komputerem i albo powinny wziąć udział w jakimś kursie, albo lepiej by było zastąpić je kimś innym. Prezes obiecał rozważyć moje słowa.